Pierwsza decyzja jaką trzeba podjąć zastanawiając się jaki rejs wybrać to wybór rejsu morskiego lub rejsu po jeziorach. Może się wydawać, że nie ma między nimi żadnej różnicy. Przecież woda, jacht i wiatr wszędzie są takie same. Ale prawda jest taka, że żeglowanie po morzu różni się od pływania po jeziorach. Dlatego by ułatwić Wam decyzję na jaki rejs się wybrać znajdziecie poniżej kilka informacji o każdym z nich.
Co łączy rejs morski i mazurski?
Zacznijmy od cech wspólnych żeglarstwa morskiego i żeglarstwa śródlądowego. Na każdym z tych rejsów żeglujecie jachtem, który jest jednocześnie Waszym środkiem transportu oraz miejscem nocowania. Na jachcie znajdziecie koje (czyli łóżka), kingston (małą łazienkę) oraz kambuz (kuchnię). Słowem to co jest potrzebne do życia w czasie rejsu. Za równo na morzu jak i na jeziorach różny jest standard jachtów. Zastanawiając się jaki rejs wybrać powinniście sprawdzić jakim dokładnie jachtem będziecie żeglować.
Kolejnym elementem jest to, że i na morzu i na jeziorach w czasie rejsu będziecie pokonywać trasę i zatrzymywać się za każdym razem w innym miejscu. Można powiedzieć, że rejs to po prostu taka wycieczka objazdowa tylko środek transportu jest inny niż zwykle. Ponadto jednym z najważniejszych elementów wypływających na Wasz rejs (jak np. trasa, czas żeglowania) będzie pogoda. Za równo na morzu jak i na jeziorach nie da się wpłynąć na to by wiatr wiał zawsze w sprzyjającym kierunku, a chmury deszczowe Was omijały :) Dlatego bez względu na lokalizację, jeśli jesteście pewni, że chcecie spędzić urlop na jachcie przygotujcie elastyczne nastawienie by uniknąć niechcianych stresów na rejsie rekreacyjnym czy szkoleniu żeglarskim.
Morski vs. na jeziorach – jaki rejs wybrać?
Różnice między żeglowaniem morskim, a żeglowaniem po jeziorach potrafią być naprawdę spore! Są osoby, które lubią obie formy żeglowania, ale są też zwolennicy wyłącznie jednego rodzaju pływania. Jeśli nie wiecie jaki rejs wybrać poznajcie główne różnice między rejsami morskimi i tymi na śródlądziu.
Co różni pływanie po słonej wodzie od pływania po wodzie słodkiej? Poza smakiem wody, na pewno wielkość akwenu. Nie czujecie się pewnie na dużych otwartych przestrzeniach? Niepokoi Was świadomość, że najbliższy ląd jest kilkaset metrów pod wami, a odległość do najbliższego portu to kilka lub kilkanaście godzin żeglugi? Wybierzcie rejs po jeziorach! Na morzu standardem jest to, że po wypłynięciu z portu oddalacie się od brzegu, który zostaje za horyzontem. Poza tym, że nie można „natychmiast” zejść z jachtu na ląd (co jest istotne gdy macie problemy zdrowotne) dochodzi do tego temat… zasięgu telefonicznego. Jeśli na wakacjach powinniście być stale pod telefonem lub mieć dostęp do internetu – zdecydowanie wybierzcie pływanie na jeziorach. Będziecie stale pod telefonem i z możliwością sprawdzenia maila. A opcję poza zasięgiem na urlopie zapewni Wam tryb samolotowy, a nie konieczność.
Do tego na morzu wszystko jest większe – nie tylko dystans do pokonania, ale również zafalowanie. Niestety często niekorzystnie wpływa to na nasz organizm, który buntuje się wykazując objawy choroby morskiej. Na jeziorach ta niedogodność praktycznie nie występuje (w ciągu kilkunastu lat pływania po Mazurach spotkaliśmy pojedyncze osoby, którym robiło się „gorzej” w czasie żeglowania).
Szukając odpowiedzi na pytanie jaki rejs wybrać zastanówcie się czy wolicie bardziej statyczne wakacje czy może bardziej aktywną formę. Dynamika żeglugi to istotna element który powinniście rozpatrzyć. Tak jak wspomnieliśmy wyżej – na morzu pokonuje się większe dystanse. Wpływa to na dynamikę żeglowania, która jest zdecydowanie mniejsza niż na jeziorach. Po oddaniu cum obiera się kurs do celu i płynie nim co najmniej kilka godzin, a nawet cały dzień. To sprawa, że pływanie morskie dla wielu osób jest po prostu nudne. Jeśli macie ochotę na aktywne, dynamiczne żeglowanie raczej wybierzcie rejs śródlądowy. Na nim w ciągu jednego dnia kilkanaście lub kilkadziesiąt razy dziennie zmienicie kurs, będziecie kłaść maszt czy pokonywać kanały między jeziorami, by po południu dopłynąć do nowej przystani.
Mniejsze jachty, na których pływa się na jeziorach są też łatwiejsze w obsłudze i lżejsze. Dzięki temu nawet jeśli prognozy pokazują słaby wiatr – będziecie żeglować, a nie płynąć jachtem z ciągłym akompaniamentem silnika. Może się to wydawać detalem, ale jeśli wybierzecie się na rejs morski na którym przez tydzień nie będzie grama wiatru, będziecie się zastanawiać czy macie w ogóle żagle na pokładzie. Pracować będzie głównie silnik, bo przecież trzeba pokonać trasę.
Już wybraliście ?
Oczywiście w każdym przypadku można znaleźć wyjątki. Jeśli zapytacie nas o to jaki rejs wybrać, odpowiemy Wam, że warto rozpocząć przygodę z żeglarstwem od pływania po jeziorach. Pozwoli to oswoić się z mieszkaniem na jachcie i poznać podstawy obsługi sprzęt. A potem, gdy taki sposób spędzania czasu się spodoba – ruszyć na przygodę na większą i słoną wodę.
Jeśli chcecie przeżyć pierwszą żeglarską przygodę, bez nastawienia szkoleniowego i zdobywania patentu wybierzcie nasz rejs rekreacyjno-doszkoleniowy. A gdy już żeglarstwo okaże się „waszym klimatem” czas na kurs na żeglarza jachtowego!