Z całego serca polecam kursy żeglarskie w Gertisie! Tygodniówka jest szaleństwem w czystej postaci (intensywność), więc jak ktoś nigdy nie żeglował – to radziłabym wybrać się na dłuższe szkolenie! Instruktorzy: Ja trafiłam na Igę. Jestem pod wrażeniej jej opanowania i tego, jaki ogrom wiedzy zdołała nam przekazać w tydzień. Do tego garść dobrych… czytaj więcej praktyk żeglarskich i dbałości o detale – i mamy przepis idealny na wypuszczenie w świat żeglarzy świadomych swoich ograniczeń, i obszarów nad którymi warto jeszcze popracować. IGA dawała nam przestrzeń na popełnianie błedów, na uświadomienie sobie ich i pomagała wyjść z każdej, nawet niekorzystnej sytuacji. Kiedy trzeba – potrafiła nas przycisnąć (nie było taryfy ulgowej – wyciąganie miecza i stawianie masztu „z łapy” i dziewczyny też się z pantografem szarpać musiały ;P)… a gdy nasz brak skupienia dawał sie we znaki – robiła przerwę. Na jeden dzień, trafił nam się też Majcherek – i cudownie było chociaż przez chwilę obserwować jak różne podejście do żeglarstwa mają poszczególni Instruktorzy i móc uszczknąć od nich coś dla siebie! W Gertisie uczą też składania masztu! Co jest niezbędne do pływania po SWJ, a w programie PZŻ na patent nie jest uwzględnione. Ekologia. To coś, na co zawsze zwracam uwagę, będąc na Mazurach… i na co zwraca uwagę również Gertis, jak się okazuje – nie tylko w teorii (wykłady/ festiwal). Wielkie chapeau bas dla Majcherka, który mimo wiatru z porywami 5-6B ( I naszej średniej formy ;P) zmusił nas do podjęcia zagubionej plastikowej butelki z wody i dla „Krzywego”, który nawet prowadząc egzamin – zarządził podjęcie dryfującego styropianu! Właśnie takimi drobnymi gestami kształtuje się świadomość i dobre nawyki dla kolejnych pokoleń żeglarzy! Jachty: Rzadko widuje się tak zadbane jednostki w szkołach żeglarskich czy czarterach… Nawet silnik odpalał za pierwszym razem! Wszystko działało, a jak się od-działało to było wymienione w ciągu godziny (akumulator). Teoria: Wykłady w formie pigułek niezbędnej wiedzy – super. Jednak przy tygodniówce ciężko było wygospodarować czas i siły (po 10h pływania) – żeby otworzyć książkę i uzupełnić resztę wiedzy… dlatego polecałabym zrobić to wcześniej, przed przyjazdem ;P Wieczorami – lepiej zostawić sobie czas i przestrzeń na integrację! Inne plusy: + za wędrowny charakter kursu i możliwość zobaczenia kilku miejsc/poznania różnych form cumowania + za intuicję w doborze ludzi do Załóg (nie wiem jak Wy to robicie ;P) + za ogólno-sympatyczność Waszych Instruktorów i ich ludzkiego podejścia, i wyrozumiałości na nasz nieadekwatny stres czy inne niedyspozycje ;p – nie ma czasu na gotowanie, więc szykujcie się, że przepuścicie sporo kasy w knajpach. Po tygodniówce mózg paruje, mięśnie bolą… ale było warto! Dziękuję! ❤️⛵️

Cześć. Trafiłem do szkoły Gertis widząc w google najwięcej pozytywnych opinii o kursach. To był mój pierwszy kontakt z jachtem na wodzie i cieszę się, że wybrałem tą szkołę. Oprócz wyczerpującego szkolenia (KSW) zakończonego uzyskaniem patentu , rozkochali mnie w czerpaniu radości jakie daje jacht woda i wiatr. To grupa… czytaj więcej , która zaraża swoją pasją bardziej niż covid. Polecam .Może się spotkamy bo ja będę jeszcze z nimi żeglował.

KSW – kurs stacjonarno wędrowny dla dorosłych, prowadzony przez Julka i Igę. Co mogę powiedzieć? Tylko dobre rzeczy, począwszy od spraw organizacyjnych, informacyjnych po fantastyczne szkolenie na wodzie i to w teorii. Pojechałam na kurs w celu pokonania lęku przed przechyłami na rodzinnych wyjazdach, chciałam zrozumieć jak ten wiatr „działa”,… czytaj więcej wróciłam z patentem, spokojem ale i pasją, która zaczęła się rodzić. To były najlepiej wydane pieniądze ostatnich lat. Uwag nie mam, poddałam się programowi i stałam się pilną uczennicą nie kwestionując metod, nie szukając dziur w całym. Dziękuję Julkowi za spokój, opanowanie i cierpliwe komentarze „fok nie pracuje”, Idze za energię i „kobiece” i obrazowe tłumaczenie niektórych zawiłości, Krzywemu za egzamin, który też był jak kolejna lekcja, Brożce za organizację i uśmiech. Jesteście cudni 😘

Ci Państwo nie tylko uczą pływać, ale wręcz sprzedają zajawkę. Jeżeli nie chcecie: – nauczyć się żeglować – poznać nowych ludzi – zdobyć nowego hobby a przy okazji dowiedzieć się trochę o ekologii, to nie są zajęcia dla was. Uwaga!!! Wysokie ryzyko uzależnienia od żeglarstwa i regularnych powrotów na Mazury.

Polecam, polecam. Pełen profesjonalizm. Pozdrawiam serdecznie

Jeśli ktoś liczy na czystą rekreację i wylegiwanie się to niech od razu odpuści. Natomiast jeżeli, tak jak ja, najlepiej odpoczywacie kiedy jesteście aktywni to dwutygodniowy obóz żeglarski jest dla Was. Cały czas jest coś do roboty: zajęcia teoretyczne, praktyczne, integracja z załogą, wspólne śpiewanie szant w gospodzie (a to… czytaj więcej nie wszystko). Do tego fantastyczna atmosfera, świetna załoga i profesjonalni instruktorzy. Dzięki Gertisowi przeżyłem jedne z najlepszych wakacji w życiu. Kilka drobnych rad dla przyszłych obozowiczów: 1. Dobry polar to Wasz najlepszy przyjaciel (ogólnie warto przeczytać listę rzeczy do zabrania na stronie Gertisu- 95% z nich się przydaje). 2. Jeśli tylko macie możliwość to wybierzcie obóz dwutygodniowy (tygodniowy jest króciutki i nie ma wyżywienia w cenie). 3. Zabierzcie ze sobą plastikowe podstawki pod gorący garnek/patelnię- nie ma tego na jachcie a przydaje się bardzo podczas gotowania obiadu.

Najlepsza Szkoła Żeglarstwa . Pełen profesjonalizm , podejście pedagogiczne do małoletnich i dorosłych. Ogromne podziękowanie za naukę dwóch braci , młodszego i dorosłego o nazwisku Król ❤️⛵️ Polecam i dziękuję jako matka 👍

Profesjonalne szkolenia i super ekipa!

Najlepsze miejsce dla tych, którzy chcą z intensywnego tygodniowego kursu wycisnąć co się da. Mega doświadczona i przesympatyczna kadra oraz super organizacja. Kudos Gertis i wielkie dzięki!

Super ekipa. Fantastyczne intensywne szkolenie. Ludzie z pasją.

Jako że w zeszłą sobotę ukończyłem tygodniowy Intensywny Rejs Szkoleniowy w Gertisie (z pozytywnym wynikiem egzaminu) chętnie podzielę się swoimi spostrzeżeniami. Ogólna ocena jest w 100% pozytywna i nie żałuje ani złotówki wydanej na ten kurs. Sam długo wahałem się przy wyborze szkoły, więc może napisze parę rzeczy, na które… czytaj więcej warto zwrócić uwagę przy wyborze szkoły żeglarstwa (i dlaczego warto wybrać właśnie Gertis): 1. Organizacja: wszystko sprawnie załatwione, od telefonu do organizatora o godzinie 20, rezerwacji, poprzez potwierdzenie wpłaty, maile informacyjne przed rejsem, organizacje egzaminu, aż po wydanie zaświadczeń o zdaniu egzaminu. Ponadto, warto podkreślić sprawna organizacje napraw: po awarii silnika na jednym z jachtów szkoleniowych, nowy silnik został dostarczony do portu i wymieniony w ciągu dwóch godzin, a załoga mogła kontynuować rejs. 2. Sprzęt: jachty nowoczesne, zadbane, czyste. Wszystkie mechanizmy sprawne, szoty/fały niepoprzecierane itd. Do tego sam model – maxus 24 – moim zdaniem rozmiarowo optymalny do nauki i późniejszego ewentualnego pierwszego samodzielnego czarteru. 3. Materiały szkoleniowe: szkoła udostępnia autorski e-learning, gdzie w mocno skondensowany sposób przekazywana jest wiedza niezbędna na egzaminie teoretycznym, do tego na stronie można znaleźć przykładowe testy egzaminacyjne. 4. Instruktorzy: to chyba najważniejsze, więc zostawiłem na koniec. Doświadczeni zarówno na śródlądziu jak i na morzu, dobrze przygotowani merytorycznie i pedagogicznie. Potrafią dokonać cudu jakim moim zdaniem jest nauczenie kogoś żeglowania od totalnych podstaw w dosłownie 5 dni. Podczas wykładów (około 5-7 wykładów w czasie całego rejsu) przekazują wszystkie potrzebne informacje teoretyczne w sposób maksymalnie przystępny. Do tego na co dzień życzliwi i pomocni, chętnie udzielają odpowiedzi na nurtujące pytania od porannego śniadania aż do kolacji (i jeszcze później). Na rejsie nie ograniczali się do absolutnego minimum niezbędnego do zdania egzaminu. Ćwiczyliśmy holowanie „burta w burtę”, przyglądaliśmy się jak wygląda zabezpieczenie (antykradzieżowe i „antyutopieniowe”) i mocowanie silnika, obserwowaliśmy jego wymianę, a także regulacje obrotów biegu jałowego. (pozdrawiam przy okazji instruktora Adama). Nie mogę w tym miejscu nie wspomnieć o instruktorce, która uczyła mnie – Iga K. – osoba o bardzo dobrych podstawach teoretycznych, z wieloletnim doświadczeniem, na co dzień życzliwa, ale jednocześnie odpowiednio surowa i nie pozwalająca na chwile rozluźnienia – jak macie taka opcje, to idzie do jej załogi, serdecznie polecam. Na koniec parę uwag dla chętnych / zapisujących się: A: Jeśli myślisz, że jak zapłacisz za kurs to przez tydzień ktoś będzie Ci woził tyłek po mazurach, a na koniec dostaniesz plastik z patentem to się mylisz. Owszem, ktoś Ci ten tyłek przez tydzień będzie woził, ale jak nie będziesz się chciał nauczyć to nie zdasz egzaminu. (nie, nie wszyscy zdają, w szczególności teorii) B: Intensywny rejs jest serio intensywny. Pobudka koło 7-8, śniadanie, odprawa, a następnie instruktorzy będą tobą orali jeziora na lewo i prawo, nieraz aż do późnego popołudnia / wieczora (z krótka przerwa na kanapkę/zupkę chińska). Jeśli chcesz się nauczyć – to super informacja. Jeśli jedziesz odpocząć na urlopie w słoneczku – źle trafiłeś. Do tego wykłady (czasami nawet w trakcie posiłków). Oczywiście wieczorem, po zakończeniu zajęć, można się delikatnie integrować, jednak następnego dnia trzeb znowu wstać wcześnie rano. C: Teoretycznie na rejs możesz przyjechać totalnie nieprzygotowany – instruktorzy w tydzień nauczą Cię poprawnej techniki manewrowania jachtem. Niemniej jednak, nikt za Ciebie nie nauczy się teorii, a na rejsie (patrz punkt wyżej) nie będziesz miał ani dostatecznie dużo czasu, ani dostatecznie dużo sil, aby czytać książkę wieczorem / w nocy. Dlatego też uważam, że absolutne minimum to przeczytanie przed rejsem w domu raz czy dwa e-learningu udostępnianego przez szkole. Zamiennie warto przeczytać książkę (tutaj polecę „Atlas Żeglarski”, aczkolwiek trzeba uważać na błędy – bryza jeziorowa, znaki o ograniczonej wysokości/szerokości przejścia są zamienione, skrajnia-zalecenie przejścia – najlepiej zapytajcie instruktorów na starcie, żeby Wam wskazali błędy) D: Egzamin teoretyczny jest serio trudny, nie lekceważ go – to nie jest tylko formalność. E: Nie martw się, jeśli jedziesz na kurs sam, większość ludzi jedzie sama, a praca w załodze i wspólne spożywanie posiłków pozwalają na dobra integracje. Najpóźniej drugiego dnia będziesz się czul jak w domu. Ponadto, przekrój wiekowy potrafi być bardzo szeroki, u nas w rejsie brali udział 25-latkowie i 50-latkowie. F: Warto w niedziele na start rejsu przywieźć sobie prowiant na śniadanie dnia następnego (pamiętajcie o wyżywieniu instruktora!), bardzo ułatwi to logistykę pierwszego dnia rejsu i przyspieszy wypłyniecie z portu. W końcu zapłaciliście za naukę żeglowania, a nie za stanie w kolejce w biedronce. G: Pamiętajcie o stroju kąpielowym – warto go mieć, żeby pójść do jednej z atrakcji rejsu – sauny na wodzie. Pozdrawiam cala kadrę Gertisu i do zobaczenia na wodzie!

Miałem przyjemność uczestnictwa w tygodniowym intensywnym rejsie szkoleniowym Gertis. Mówiąc krótko – rewelacja! Jakość sprzętu (nowy, zadbany jacht) oraz profesjonalizm kadry na najwyższym poziomie! To był czas intensywnej nauki i to bez żadnej ściemy – nasze instruktorki (Iga i Magda) cisnęły nas wytrwale żeby rzetelnie nauczyć żeglarskich umiejętności. Przy okazji… czytaj więcej świetna atmosfera, zarówno na jachcie jak i wieczorami w marinach. Dodatkowe atrakcje jak ognisko z szantami czy mazurska sauna tylko dodały smaczku imprezie. Szczerze polecam Gertis każdemu chcącemu poznać tajniki żeglarstwa!

Kasia bardzo zadowolona. Gorąco polecamy

Miałem tą wspaniałą przyjemność uczestniczyć w 7 dniowym szkoleniu, powiem tak pełen profesionalizm na najwyższym poziomie, kadra to świetni doświadczeni ludzie którzy potrafią przekazać wiedzę na wiele fajnych sposobów. Duże zaangażowanie instruktorów oraz świetna atmosfera. Czas na jachcie jest mega intensywny w pare dni dostanie się wycisk który przygotuje was… czytaj więcej na to by zdać egzamin. Nie mogłem lepiej trafić i miec tak fajnie dobranej załogi dzieki Doroto i Michale za ta przygodę a Tobie Wiktor w ten wielki nakład pracy i wyrozumiałość które w nas włożyłeś, podziękowania dla całego zespołu Gertis jesteście świetni. P.s uczcie sie teorii i róbcie testy przed kursem bo na miejscu bedzie na to mało czasu, oraz weźcie ze soba co radzą bo pływamy i uczymy sie w każdych warunkach.

Witam serdecznie :) jeżeli ktoś się zastanawia nad kursem na patent żeglarski to GERTIS jest strzałem w 10-tke. Na pierwszym „apelu” zostajemy jednak oszukani(nasza czujność może uśpić ognisko na start :)) To nie jest intensywny kurs – to jest kure**ko intensywny kurs. Wszystko jest poukładane i planowane na podstawie aktualnej… czytaj więcej prognozy pogody. Nic nie dzieje się z przypadku. Wszyscy instruktorzy (bez wyjatku) są niezwykle empatyczni, pomocni, potrafią dotrzeć do każdego „pacjenta” a ich cierpliwość przekracza moja wyobraźnię :) jeżeli ktoś nie czerpie dużej przyjemność z żeglowania to po kursie może mieć dość wody na długo :) polecam bardzo mocno Panią Anigeszke, Pawła, Pana z bluza „skiper”, Wiktora, Anie oraz pozostała część drużyny. Dziękuję za poświęcony czas i szczera chęć przekazania WIEDZY. DO ZOBACZENIA!!!!! Ps. Jeżeli ktoś chodzi do toalety co 2 godziny to na kurs najlepiej zabrać stoperan:) po kursie dowiecie się dlaczego 🤣🤣🤣

Dziękuję za piękny czas na Mazurach, czas przyjaźni, czas nauki, czas przemiany. Wszystkim polecam. Rafał Szubert.

Intensywny rejs szkoleniowy jest naprawde intensywny⛵⛵ warto wczesniej zajrzec do materialow szkoleniowych📚📖 w trakcje rejsu nie ma na to czasu, polecam na maxa🔥🔥🔥

Szkolenie tygodniowe to masa wiedzy przekazana w profesjonalny sposób, instruktorzy są super! mają ogromne doświadczenie i potrafią je przekazać mimo tak małej ilości czasu na tak wiele tematów. zdecydowanie kurs bardzo intensywny i warto coś przyswoić wcześniej – Gertis zaraz po zapisaniu się na kurs udostępnia materiały teoretyczne :)