Strona główna » Wakacje pod żaglami – czy to dla mnie?

Wakacje pod żaglami – czy to dla mnie?

Autor: Brożka
urlop na jachcie szkolenie na patent

Dziś coś dla osób, które szukają pomysłu na wakacyjny urlop rozważają rejs żeglarski na Mazurach. Czemu kurs żeglarski zamiast nauki wspinaczki skałkowej czy spływu kajakowego? Czy obóz na Mazurach będzie lepszy niż jazda konna w Bieszczadach?

Oczywiście odpowiedzi na te pytania zawsze będą zależeć od Waszych indywidualnych preferencji. Jednak wakacje pod żaglami mają pewne elementy, z których warto zdawać sobie sprawę przed podjęciem decyzji o takiej formie urlopu. Wszystko po to by być lepiej przygotowanym i wrócić z wakacji zadowolonym, a nie zmęczonym i rozczarowanym. Zatem po kolei…

1. Przebywanie na powietrzu

I to dosłownie! Urlop na jachcie to w 90% czas spędzony na zewnątrz. Oczywiście żaglówka na rejsie ma kabinę, która jest też Twoim „domem”, jednak zdecydowaną większość czasu spędza się poza nią. Kiedy żeglujemy przez większość czasu jesteśmy na pokładzie – obsługując liny, wylegiwując się na słoneczku, lub balastując jeśli jacht się przechyla. Oczywiście można schować się na dłużej do środka. Ale kto by chciał tracić widoki? No i po drugie – jachtem buja co na dłuższą metę przy siedzeniu w kabinie powoduje dyskomfort. Kiedy już dotrzemy do portu, nogi też same niosą by zobaczyć odwiedzone miejsca. No i czy ktoś odmówi sobie wieczornego ogniska?! ;) Bywa, że noc równie chętnie spędza się poza kabiną, patrząc w rozgwieżdżone niebo. Co ważne kiedy robi się chłodniej czy zaczyna padać – żeglarze zamiast się chować, zakładają na siebie kolejne warstwy ubrania i… dalej żeglują! :)

Zatem jeśli czas wolny lubisz spędzać bardziej domowo, nie tolerujesz komarów, a kiedy robi się chłodniej chowasz się pod kocem przy kominku – rejs żeglarski może nie być dla Ciebie wymarzonym pomysłem. Rozważ szkolenie indywidualne w opcji stacjonarnej.

wakacje pod żaglami

2. Bliskość innych ludzi

Wybierając wakacje pod żaglami w większości przypadków nie mamy swojej dużej ekipy, a szukamy opcji dla jednej, dwóch czy max 3 osób. Oczywiście jest możliwość by pływać w takiej małej „własnej” grupie na szkoleniach indywidualnych lub kursach żeglarskich tygodniowych. Jednak jeśli zdecydujesz się na udział w obozie żeglarskim musisz zdawać sobie sprawę, że na jachcie będziesz mieszkać z obcymi sobie osobami. A przestrzeń jachtu nie jest tak duża jak na przykład domek na lądzie. Bardziej porównać to można do spania we wspólnej sali w hostelu lub schronisku górskim.

Takie poznanie nowych ludzi w czasie wyjazdu na urlop pod żaglami pozwala nawiązać świetne relacje, a często nawet przyjaźnie. Wymaga to jednak pewnej elastyczności, wyrozumiałości i chęci współpracy w grupie. Jeśli zamieszkanie z kimś obcym na jachcie jest dla Ciebie niekomfortowe lub zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś w stanie dostosować się do zasad panującej w nowej ekipie – zdecyduj się na formę indywidualną szkolenia (np. z noclegami w hotelu), dowiedz się ile osób jest na jachcie i zbierz swoją grupę lub wybierz na początku formę pływania jednodniowego.

3. Aktywne spędzanie czasu

Na pierwszy rzut oka można wyobrażać sobie, że wakacje pod żaglami to takie siedzenie w przemieszczającym się camperze. I rzeczywiście znajdziemy wiele cech wspólnych jachtów i samochodów campingowych, jednak, żeby nasza jednostka pływająca ruszyła wymaga stałej obsługi. Oczywiście doświadczony sternik czy instruktor potrafi samodzielnie poradzić sobie z jachtem, jednak cała zabawa polega na tym by aktywnie uczestniczyć w żeglowaniu. Wymienić można m.in. ciągnięcie i składanie lin, przygotowywanie żagli, wiązanie węzłów i sterowanie. Do tego dochodzą oczywiście też czynności prozaiczne jak przygotowywanie posiłków, zmywanie naczyńczy sprzątanie.

Dlatego jeśli preferujesz wakacje typu „chill out i nicnierobienie” do tego z pełną obsługą hotelową – poważnie przemyśl udział w rejsie żeglarskim. Szukaj raczej opcji all inclusive ze skipperem i stewardessą na pokładzie (np. na Morzu Śródziemnym lub Kartaibach).

4. Ciągła zmiana miejsca

Rejs żeglarski czy szkolenie żeglarskie w formie wędrownej mają to do sobie, że rozpoczynają się w jednym miejscu, a potem codziennie zatrzymujesz się w nowym porcie, by na koniec wrócić do punktu startu. Odwiedza się kilka jezior i przystani o różnej infrastrukturze na lądzie. Czasem zatrzymacie się w mieście, a czasem na campingu w środku lasu. Żeglarze zdani są na pogodę i do niej muszą dostosowywać plan i trasę rejsu. Większość osób widzi w tym same pozytywne strony, ale jeśli jesteś zwolennikiem „stałości w życiu” i nie lubisz braku stałego planu – rejs wędrowny może się okazać zbyt dynamiczny pod względem planowania.

5. Różnorodne warunki w portach

Mazurskie przystanie w ciągu ostatnich kilkunastu lat zmieniły się nie do poznania. Dostępna baza lądowa coraz bardziej przypomina już zachodnie standardy, jednak w dalszym ciągu ma pewne niedogodności. W najlepszych portach dostępne jest pełne zaplecze jak sklepy, restauracje, sanitariaty z prysznicami czy pralnie. Do tego możliwość zrobienia napraw, prąd na pomoście by podłączyć jacht czy dostęp do internetu.

Przystanie ze „średniej półki” mają w większości możliwość podłączenia prądu, dostęp do sanitariatów czy małe sklepiki i punkty gastronomiczne. Jednak nie rzadko pojawiają się pewne ograniczenia – jak na przykład – prysznice „na automaty”, dostęp do ciepłej wody tylko w określonych godzinach, przerwy w dostawie prądu na keji (wywalające korki), kończące się jedzenie w restauracji itp.

wakacje na jachcie obóz żeglarski

Po przeciwnej stronie skali znajdziemy postoje na dziko i „półdziko” – leśne campingi czy keje przy restauracjach. Mają one magiczny klimat, ale posiadają też ograniczoną bazę. Na przykład nie będzie możliwości podłączenia jachtu do prądu (i załadowania telefonu), nie będzie gdzie zamówić posiłku czy kupić bułek na śniadanie, a zamiast sanitariatów z prawdziwego zdarzenia stać będzie budka typu Toi Toi lub prysznice takie jak na obozie harcerskim (lub nie będzie prysznica).

Jeśli chciałbyś na urlopie na jachcie cumować tylko w portach o określonym standardzie, rozważ formę rejsu czy szkolenia indywidualnego, które jest planowane „na życzenie”. Jeśli wybierzesz się na zorganizowany rejs to tak jak wspomnieliśmy wyżej – na jachcie będziesz z innymi ludźmi. Mogą oni preferować inne warunki w portach (np. bliżej natury) – dlatego zwykle trasę planuje się tak by odwiedzić przystanie o różnym standardzie.

TAK! to dla mnie!

Mamy nadzieję, że nasze wypociny rozjaśniły choć trochę to czego możesz spodziewać się na rejsie żeglarskim na Mazurach, a nie zniechęciły do przyjazdu. Wakacje pod żaglami to świetny pomysł dla tych, którzy preferują aktywny wypoczynek, przebywanie na świeżym powietrzu i chcą nawet na urlopie zdobyć nowe umiejętności. Ponadto, żeby rozpocząć przygodę z żeglarstwem nie trzeba mieć żadnego specjalnego przygotowania kondycyjnego – wystarcza ogólna sprawność fizyczna i otwarte podejście do ludzi i pozytywne nastawienie! Naszym zdaniem rejs czy obóz żeglarski to – może nie najłatwiejszy – ale na pewno najciekawszy pomysł na urlop.

Nasza strona używa ciasteczek, lubimy ciasteczka :) Akceptuję Czytaj więcej