Co zabrać ze sobą?
Jeśli przyszedł ten moment, w którym po uzyskaniu patentu żeglarza i zdobyciu doświadczenia, po raz pierwszy zdecydujecie się samodzielnie zorganizować rejs i zabrać znajomych na urlop pod żaglami trafiliście w dobre miejsce. Poniżej krótki poradnik dla żeglarza dotyczący tego jakie wyposażenie (poza prywatnym bagażem) warto zabrać ze sobą na pierwszy „kapitański” rejs.
– mapa akwenu – przyda się nawet jeśli znasz obszar po którym będziecie pływać jak własną kieszeń. W końcu mapa to nie tylko podpowiedź dla Ciebie, ale również źródło informacji dla Twojej załogi. Jeśli nie masz mapy w domu zawsze możesz kupić ją już po dotarciu na miejsce. Zwróć jednak uwagę by była to mapa przeznaczona dla wodniaków – zawierająca co najmniej informację o głębokościach na poszczególnych jeziorach. Co prawda dziś prawie każdy ma telefon z mapą online, ale pamiętaj – są jeszcze miejsce gdzie zasięg jest słabiutki, a bateria w telefonie lubi spłatać figle
– podstawowy zestaw narzędzi – firmy czarterowe różnie traktują ten temat. Czasem w tzw. Skrzynce bosmańskiej znajdziesz zdekompletowaną szeklę i zardzewiały śrubokręt, a czasem pełen zestaw potrzebnych narzędzi. To co każdy skipper powinien mieć ze sobą to na pewno: kombinerki, śrubokręt płaski i krzyżakowy oraz dobry nóż (tu świetnie sprawdzi się dobry multitool mający to wszystko w sobie). Dodatkowo zapasowa szekla i przetyczka wraz z zawleczką (zawleczek/kółeczek warto mieć zawsze kilka) i jeden długi krawat grubości ok 5 mm.
– elektryka – warto mieć ze sobą: ładowarkę samochodową z kablem do telefonu, powerbank oraz rozdzielacz do prądu. Dziś już prawie wszystkie jachty mają gniazda 230V do ładowania w czasie postoju w porcie, no ale co jeśli gniazdka na jachcie będą dwa, a załogi 8 osób?!
– podręcznik z kursu żeglarskiego – czyli nasza pamięć zewnętrzna z zakresu żeglarstwa. Książka przyda się za równo Wam jak i waszej ciekawskiej załodze. A jeśli wiecie już wszystko z zakresu żeglarstwa przyda się do tępienia komarów ;)
– moskitiera – nikt nie lubi być budzonym nocą przez uciążliwe bzyczenie. Można zaopatrzyć się specjalne siatki na okna w markecie, ale równie dobrze sprawdzi się kawałek starej firanki. Świeczki czy spiralki może i bywają skuteczne, ale rozpalania ich w jachcie ZDECYDOWANIE ODRADZAMY ze względów bezpieczeństwa.
– latarka czołówka – zasada mówi „jedna ręka dla jachtu, a druga dla Ciebie”. Trzeciej ręki dla latarki nie wyhodujesz :)
– apteczka pierwszej pomocy – jacht powinien być wyposażony w apteczkę, niestety w praktyce różnie to bywa. Do rejsowej apteczki zapakuj koniecznie: rękawiczki lateksowe, kompresy, plastry, środek odkażający oraz folię NRC. Warto mieć w niej również środek przeciwbólowy, coś na przeziębienie, wapno i węgiel leczniczy.
Przygotowując się do swojego pierwszego samodzielnego czarteru przemyślcie również sprawę swojego wyżywienia na rejsie. Czy chcecie oprzeć się na dostępnej bazie gastronomicznej czy może przygotowywać posiłki na jachcie. Przeczytajcie nasz artykuł o planowaniu jedzenia na rejs.